
Szkic. Wiadomo. Rysujemy wszystko tak jak powinno być. Tworzymy zarys całego zwierzaka i nie zapominamy o wąsach które są dziś głównym tematem ;) Chociaż jeśli chcemy zaimprowizować, możemy pominąć ten krok. Dla początkujących polecam jednak naszkicować je na samym początku



Następnie wąsy poprawiamy długopisem. Według mnie najlepszym kolorem do tego będzie czarny ponieważ cały kot będzie miał cętki, czarne futro przy pysku. Czarny kolor długopisu będzie dobrze pasować do rysunku. Niebieski miejscami mógłby później przebijać i bardzo rzucać się w oczy. Polecam do tego etapu najzwyklejsze długopisy (niekoniecznie żelowe i cienkopisy ponieważ te pod wpływem wody mogą się rozlać na stronie i pozostawić plamy)


Zmazujemy niepotrzebny szkic ołówkiem :) Wąsy poprawione długopisem oczywiście zostaną.
Teraz możemy zapomnieć o nich i wziąć się za malowanie całości. Nie musimy teraz w ogóle uważać na wąsy. Malujemy jak leci. Czarny długopis sprawi, że wąsy będą cały czas widoczne. Nawet po pomalowaniu czarną kredka widać delikatny ślad po długopisie.

Dopiero teraz zaczyna się magia ;) Do zrobienia wąsów potrzebna nam jest biała farba. Najlepsza będzie biel tytanowa ponieważ jest najbardziej kryjąca. Na zdjęciu obok mam tubkę farby firmy Maimeri. Jedna taka tubeczka kosztuje do 10 zł. To naprawdę niewielki koszt. Ta farba to akurat tempera ale z powodzeniem możecie użyć farby akrylowej (z olejną bym nie ryzykowała bo olej z farby może wchłonąć się w papier tworząc plamy).
Na zdjęciu widać jeszcze pędzelek. Najlepszy będzie jak najcieńszy. Ja akurat znalazłam tzw "rigger". Jest cienki i ma bardzo długie włosie. Możecie użyć takiego pędzla jakim wam będzie wygodnie pracować :)
Rozrabiamy odrobinę farby z wodą by konsystencja była bardziej płynna ale żeby farba zachowała swoje krycie. Nie dodawajcie za dużo wody ponieważ po namalowaniu wąsów nie będzie za bardzo widać tej farby.
Bierzemy się do pracy :D Pędzelkiem z farba ostrożnie poprawiamy ślady po długopisie które nam zostały. Po kolei, wąs po wąsie malujemy je na kartce. Pamiętajcie, że wąsy stają się coraz cieńsze na końcach. Jeśli popełnicie błąd, nie wyjdzie wam jakiś fragment to nie ma paniki :) Zaczekajcie aż farba dobrze wyschnie i skorygujcie błąd kredkami. Jeśli uznacie, że za mało jest wąsów to możecie trochę zaimprowizować dodając je w miejscach gdzie jest "łyso" ;). Pamiętajcie też o tym, że włosy czuciowe znajdują się również nad oczami. To dopełni całość rysunku i stanie się bardziej realistyczny :)
Tak wyglądają skończone wąsy. W ten sposób możecie też namalować białe świetliki w oczach, światła odbijające się w wodzie albo ślinie. Jednym słowem wszystko co wymaga precyzji :) Mam nadzieję, że mój post pomoże wam i ułatwi rysowanie. Koniecznie komentujcie i chwalcie się swoimi pracami :)
Tak wygląda skończona praca. Dopóki nie wpadłam na pomysł z malowaniem wąsów, bardzo się męczyłam z tą częścią pyska. Był to dla mnie koszmar, a teraz to czysta przyjemność i coraz częściej rysuję zwierzaki z wąsami :)
Genialnie rysujesz. Patrząc na Twoje prace mam chęć już tworzyć takie efekty. Ale daleko mi do tego. Bardzo dobry pomysł na wąsy. Zawsze zastanawiałam się jak to zrobić. Próbowałam białą kredką, którą kupiłam przypadkowo nie mając pojęcia czy w ogóle się do tego nadaje. Wiem, że kredki pastelowe też są dobre, ale na pewno nie do tak cienkich linii.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mój blog, to jakoś nie czuję się do tego, aby radzić ludziom jak rysować. Bo sama nie zachwycam i się dopiero uczę. Ale uwielbiam robić prace dla innych ludzi.
Czym narysowałaś tego tygrysa? Niedługo kupuję kredki, chcę spróbować też w kolorach, ale nie wiem co mam wybrać? A efekt tego, co narysowałaś jest zachwycający. :)
pastela do tego jest dobra ale.. no wlasnie ale sie rozmazuje bardzo szybko i ciezko ja utrwalic. jak sie spryska lakierem do wlosow to znowu ta biel blednie.
Usuńtworz jak najwiecej i dziel sie trikami jakie znasz, spostrzezeniami jakie odkrylas, nawet nie wiesz jak to moze pomoc innym :)
a co do kredek to sa faber castel polychromos. kredki bardzo drogie wiec na poczatek pewnie nie zainwestujesz w nie ;) na poczatek polecam koh i noor polycolor (jesli zechcesz to moge ci moje sprzedac) albo faber castell takie z zamkiem (ja od tych zaczynalam :) )
Akurat ostatnio kupiłam białą farbę temperę by zrobić wąsy tygrysowi, ale nie za wiele dobrego z tego wyszło:( Od dziś będę wiedziała co robiłam źle, Twój post bardzo mi pomógł;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ciesze sie bardzo <3 najwazniejsze jest probowac do skutku az sie uda :D
UsuńZazdroszczę talentu. :) Ja nie wzięłabym się za rysowanie takiego tygrysa, bo brak mi cierpliwości i talentu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie http://unusualblonde.blogspot.com/ :)
lepiej jest porysowac i jakos sensownie spedzic czas niz bladzic po bezdrozach internetu ;)
UsuńKurczę, aż mi się zachciało znowu porysować po prawie siedmiu latach przerwy :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca. Pozdrawiam
Ifeelonlyapathy.blogspot.com
to do dziela! :D
UsuńŁadnieee :o
OdpowiedzUsuń